14.12.2016

(1Sm 17, 32-50)

Rzekł Dawid do Saula: «Niech pan mój się nie trapi! Twój sługa pójdzie stoczyć walkę z tym Filistynem». Saul odpowiedział Dawidowi: «To niemożliwe, byś stawił czoło temu Filistynowi i walczył z nim. Ty jesteś jeszcze chłopcem, a on wojownikiem od młodości». Odrzekł Dawid Saulowi: «Kiedy sługa twój pasał owce u swojego ojca, a przyszedł lew lub niedźwiedź i porwał owcę ze stada, wtedy biegłem za nim, uderzałem na niego i wyrywałem mu ją z paszczęki, a kiedy on na mnie napadał, chwytałem go za szczękę, biłem i uśmiercałem. Sługa twój kładł trupem lwy i niedźwiedzie, nieobrzezany Filistyn będzie jak jeden z nich, gdyż urągał wojskom Boga żywego». Powiedział jeszcze Dawid: «Pan, który wyrwał mnie z łap lwów i niedźwiedzi, wybawi mnie również z ręki tego Filistyna». Rzekł więc Saul do Dawida: «Idź, niech Pan będzie z tobą!»

Saul ubrał Dawida w swoją zbroję: włożył na jego głowę hełm z brązu i opiął go pancerzem. Przypiął też Dawid miecz na swą szatę i próbował chodzić, gdyż jeszcze nie nabrał wprawy. Po czym oświadczył Dawid Saulowi: «Nie potrafię się w tym poruszać, gdyż nie nabrałem wprawy». I zdjął to Dawid z siebie. Wziął w ręce swój kij, wybrał sobie pięć gładkich kamieni ze strumienia, włożył je do torby pasterskiej, którą miał zamiast kieszeni, i z procą w ręce skierował się ku Filistynowi. Filistyn przybliżał się coraz bardziej do Dawida, a giermek jego szedł przed nim. Gdy Filistyn popatrzył i przyjrzał się Dawidowi, wzgardził nim dlatego, że był młodzieńcem, i to rudym, o pięknym wyglądzie. I rzekł Filistyn do Dawida: «Czyż jestem psem, że przychodzisz do mnie z kijem?» Złorzeczył Filistyn Dawidowi [przyzywając na pomoc] swoich bogów. Filistyn zawołał do Dawida: «Zbliż się tylko do mnie, a ciało twoje oddam ptakom powietrznym i dzikim zwierzętom». Dawid odrzekł Filistynowi: «Ty idziesz na mnie z mieczem, dzidą i zakrzywionym nożem, ja zaś idę na ciebie w imię Pana Zastępów, Boga wojsk izraelskich, którym urągałeś. Dziś właśnie odda cię Pan w moją rękę, pokonam cię i utnę ci głowę. Dziś oddam trupy wojsk filistyńskich na żer ptactwu powietrznemu i dzikim zwierzętom: niech się przekona cały świat, że Bóg jest w Izraelu. Niech wiedzą wszyscy zebrani, że nie mieczem ani dzidą Pan ocala. Ponieważ jest to wojna Pana, On więc odda was w nasze ręce».

I oto, gdy wstał Filistyn, szedł i zbliżał się coraz bardziej ku Dawidowi, Dawid również pobiegł szybko na pole walki naprzeciw Filistyna. Potem sięgnął Dawid do torby pasterskiej i wyjąwszy z niej kamień, wypuścił go z procy, trafiając Filistyna w czoło, tak że kamień utkwił w czole i Filistyn upadł twarzą na ziemię. Tak to Dawid odniósł zwycięstwo nad Filistynem procą i kamieniem; trafił Filistyna i zabił go, nie mając w ręku miecza.

 

Na początku uświadom sobie, że spotykasz się z Bogiem, poczuj na sobie Jego pełen miłości wzrok

Modlitwa przygotowawcza: prosić Pana, Boga naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były w sposób czysty skierowane ku Jego chwale

Zaangażowanie wyobraźni: postaw się w sytuacji Dawida, który szykuje się do walki i wkłada zbroję – zobacz jak ona wygląda, poczuj na ramionach jej ciężar; wyobraź sobie także moment, w którym ją zdejmujesz

Prośba do medytacji: o wolność wewnętrzną, aby wybierać to, co najlepsze w danej sytuacji

 

1. Proca

Wydaje się, że to zbroja i miecz są najwłaściwszymi narzędziami, aby pokonać potężnego Goliata. Okazuje się jednak, że Dawidowi jedynie one przeszkadzają – w tym momencie tym, co pozwala mu osiągnąć cel jest zwykła proca. Pomyśl o konkretnych decyzjach, które podjąłeś/łaś w ostatnim czasie. Jaki cel chciałeś/łaś wówczas osiągnąć? Czy twój wybór podyktowany był właśnie tym celem? Czy kierowało tobą raczej przywiązanie do utartych schematów, przyzwyczajeń albo to, co inni uważali za najlepsze dla Ciebie? Czy zdarza ci się wybrać to, co nieoczywiste, niepopularne – ale skuteczniejsze do osiągnięcia zamierzonego celu?

2. Zbroja

Gruby pancerz jest czymś co chroni przed ciosami, ale także utrudnia poruszanie się, męczy. Zastanów się, ile z twoich działań i decyzji ma na celu tylko zabezpieczenie się przed trudem lub cierpieniem? Czy potrafisz zidentyfikować te momenty, w których kieruje tobą nie myśl o celu – ale strach, niechęć podjęcia ryzyka? Czy wierzysz, że Bóg dał ci wszystko, co jest ci potrzebne do osiągnięcia celu twojego życia? Czy raczej wciąż szukasz ochrony cudzej zbroi?

3. „Nie mieczem ani dzidą Pan ocala”

Proce, zbroje i wszystkie rzeczy stworzone mają nam pomagać w drodze do zbawienia. Tak jak w przypadku Dawida tym, co w rzeczywistości umożliwia nam osiągnięcie celu jest jednak łaska Boga, Jego działanie. Na ile przywiązujesz się do własnych sposobów, pomysłów decyzji, a na ile potrafisz zaufać Jego prowadzeniu? Jeśli chcesz, poproś Go, aby uwolnił cię od przywiązania do wszystkiego tego, co nie służy Waszej relacji.

 

Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem jak z przyjacielem o tym, co było dla ciebie ważne w tej modlitwie.

Na zakończenie odmówimy wspólnie Ojcze nasz.