16.04.2014

(J 20,1-9)
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł
do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, /które mówi/, że On ma powstać z martwych.

Na początku tej modlitwy uświadom sobie, że stajesz w obecności Boga i z Nim się spotykasz.

Modlitwa przygotowawcza: prosić Pana Boga naszego, aby wszystkie moje pragnienia, decyzje i czyny były w sposób czysty skierowane ku Jego chwale.

Zaangażowanie wyobraźni: Wyobraź sobie całą sytuację przedstawioną w Ewangelii. Stań przy grobie Jezusa i przyjrzyj się Marii Magdalenie, Piotrowi i Janowi. Zobacz jak się zachowują, jak reagują na pusty grób. Jakie uczucia budzi w nich ten widok?

Prośba o owoc: abym potrafił rozumieć słowa, które Bóg do mnie mówi.

1. ,,Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”.

Maria Magdalena kochała Jezusa, miłowała Go. Zapewne tak jak apostołowie, słuchała Jego nauki. Jednak po śmierci Jezusa , zapomniała o tym co mówił. Przyszła namaścić Jezusa, a gdy się okazało, że grób był pusty, przestraszyła się, pobiegła po innych. Nie rozumiała, że spełniło się to co Jezus zapowiadał.

Jaki ty masz stosunek do Zmartwychwstania? Czy starasz się przypominać nauki Jezusa? On zmartwychwstał, jak obiecał. Nie zostawił cię na Ziemi samego, ale dał możliwość na życie wieczne. Czy w życiu codziennym pamiętasz o Jego nauce? Czy może zapominasz o tym co zapowiadał, obiecał i przez to pogrążasz się w żalu, rezygnacji?

2. ,,(…)nie wszedł do środka”.

Jan był umiłowanym uczniem Jezusa. Był blisko Niego. Jednak widząc pusty grób nie od razu wchodzi do środka. Może się boi? Nie wie co zastanie? Dostrzega jedynie ,,leżące płótna”, nie rozumie tego co się dzieje. Możliwe, że idąc do grobu, przygotował sobie w głowie scenariusz tego co będzie, przyjdą do grobu, gdzie będzie leżało ciało Jezusa. Może w sytuacji jakiej się znalazł czuł się zagubiony, zdezorientowany? Jezus wiele razy, mówił, że tak właśnie będzie, że zmartwychwstanie, a mimo to Jan, nie rozumie tego co się stało.

Jak ty czujesz się kiedy w twoim życiu coś cię zaskakuje, kiedy dzieje się coś niespodziewanego? Czy starasz się dostrzegać
i rozumieć to co Bóg do ciebie mówi? Przez różnych ludzi, różne sytuacje? Czy może tak bardzo skupiasz się na celu do którego dążysz, że nie dostrzegasz tego co dzieje się dookoła?

3. ,,Ujrzał i uwierzył”

Jan dopiero po chwili nabiera odwagi, wchodzi do grobu, patrzy i ocenia sytuację. Dopiero po pewnym czasie dociera do niego
co się właściwie wydarzyło. Przypomina sobie słowa Jezusa, zaczyna je rozumieć i w nie wierzyć. Zrozumiał co Jezus cały czas chciał im przekazać.

Co ty czujesz, kiedy zaczynasz rozumieć Boże działanie w swoim życiu? Przypomnij sobie moment, kiedy byłeś zagubiony,
w nowej, niespodziewanej sytuacji, może właśnie teraz w takiej sytuacji się znajdujesz. Czy wierzysz, że w tym wszystkim nie jesteś sam? Wierzysz, ze Bóg nie zostawia cię samego, a wszystko co się stało, stało się dla ciebie? On zmartwychwstał dla ciebie, żebyś mógł być z Nim wiecznie. Czy pamiętasz, że On jest obecny przy tobie, już teraz, właśnie tutaj, w tym miejscu swojego życia
w którym się właśnie znajdujesz?

Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem, o tym co poruszyło cię w czasie tej medytacji. Podziękuj Mu za ofiarę, jaką
za ciebie złożył i za wielki dar życia, wynikający ze Zmartwychwstania, który nam ofiarował.

Na koniec odmówimy wspólnie Ojcze Nasz.