05.02.2014

(Mt 5, 13-16)
Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie
i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu.  Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.

 Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz w obecności Boga i z Nim się spotykasz.

Modlitwa przygotowawcza: Prosić Pana, Boga Naszego, aby wszystkie moje pragnienia, decyzje i czyny były w sposób czysty skierowane ku Jego chwale.

Zaangażowanie wyobraźni: Wyobraź sobie rzeczy bez których na co dzień nie możesz się objeść (światło,…) a także ludzi, którzy są niezastąpieni w swojej roli (lekarz,…) i jakby wyglądało życie, gdyby nagle ich zabrakło.

Prośba do medytacji: o to, bym potrafił w codzienności świadczyć swoim życiem o Jezusie: Światłości Świata

1. „Wy jesteście solą ziemi”

Bez dodatku soli jedzenie jest mdłe i niesmaczne, jednak wystarczy jej mała szczypta, aby nadać całej potrawie smak. Prawdziwi uczniowe Jezusa są solą ziemi, ponieważ są niezastąpieni w głoszeniu Ewangelii swojego Mistrza, która nadaje życiu ludzkiemu sens. Ci, którzy doświadczyli „smaku” życia z Panem Jezusem, są powołani do tego, aby głosić tą radość innym ludziom. Każdy człowiek jest zaproszony do życia z Bogiem: do miłości, radości i szczęścia, jednak gdy człowiek świadomie odrzuca Boże zaproszenie, to zaprzecza swojemu powołaniu. Życie bez Boga to dla ludzkiej egzystencji stan nienaturalny; jest jak sól, która traci swój smak… Czy przypominasz sobie takie momenty, kiedy czułeś, że Twoje życie ma smak, że żyjesz jego pełnią? Czy widzisz jak w tych momentach działał Pan Bóg? Czy nadajesz smak życiu ludzi, którzy są obok Ciebie?

 2. Wy jesteście światłem świata”

Bez Słońca, źródła światła i energii, nie byłoby życia na ziemi. Bez Jezusa, Światłości Świata, także nie byłoby w nas Życia. Tym Światłem jest Boża Miłość, która rozświetla mroki naszego serca i czyni nas zdolnymi do miłości. Uczeń Jezusa może być światłością dla świata, świadkiem Bożej Miłości, tylko gdy najpierw sam czerpie ze źródła Światła. Być uczniem to znaczy znać swojego Mistrza: słuchać Jego słów, znać Jego naukę, nieustannie rozeznawać „co Jezus uczyniłby na moim miejscu”? Czym karmisz swoją duszę, czy dopuszczasz do niej Boże Światło? Czy starasz się być tak przejrzysty, by Jezus mógł „przeze Ciebie świecić”? Czy potrafisz przyjąć postawę ucznia, który wskazuje innym na swojego Mistrza, czy raczej skupiasz uwagę na sobie?

 3. „…aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego”

Prawdziwy uczeń Jezusa nie musi wiele robić, aby ewangelizować. Największym świadectwem dla innych ludzi jest jego życie: myśli, słowa, gesty, czyny… przez nie najlepiej widać Komu służy. Każdego dnia Pan Bóg nieprzypadkowo stawia na naszej drodze innych ludzi. Dla niektórych z nich możemy być jedynym światłem, jakiego doświadczą w ciemności swoich smutków, problemów, grzechów…Czy zdajesz sobie sprawę, że Jezus potrzebuje Twojej pomocy aby zadziałać w sercu drugiego człowieka? Co czujesz, gdy myślisz o sobie jak o niezastąpionym uczniu Jezusa?

 Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym co w Twoim odczuciu było najważniejsze w czasie tej modlitwy. Co Cię w niej poruszyło? A może było coś trudnego? 

Na koniec odmów Ojcze Nasz