18.03.2015

Mt 19,16-22 Bogaty młodzieniec

A oto zbliżył się do Niego pewien człowiek i zapytał: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?” Odpowiedział mu: „Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania”. Zapytał Go: „Które?” Jezus odpowiedział: „Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego!” Odrzekł Mu młodzieniec: „Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?” Jezus mu odpowiedział: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

Na początku modlitwy uświadom sobie, z Kim się spotykasz. Spróbuj spojrzeć na siebie Jego oczyma.

Modlitwa przygotowawcza: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu.

Zaangażowanie wyobraźni: Wyobraź sobie, że to Ty jesteś młodzieńcem, który przychodzi do Jezusa z pytaniami, wątpliwościami i pytasz Go o radę.

Prośba o owoc: o pragnienie świętości.

 

1. „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?” Odpowiedział mu: „Dlaczego Mnie pytasz o dobro?”

Jezus nie ma konkretnej, jedynie słusznej recepty na nasze życie. Czy ja czasami nie przychodzę do Jezusa z żądaniem wskazówek do życia, chcę wiedzieć wszystko „tu i teraz”, natychmiast? Czy umiem czekać cierpliwie? Nie wszystkie sytuacje w życiu muszą być od razu są dla nas jasne.

2. Czy zadaję sobie pytanie „Jak żyć, aby osiągnąć życie wieczne?”

Czy zastanawiam się nad tym, czy moje uczynki mają sens w świetle życia wiecznego. A może żyję jak maszyna-studia, praca, jedzenie, sen? Czy zastanawiam się nad swoim życiem, czy kierują mną przyzwyczajenia, obowiązki?

3. „Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?”

Czy czasami nie myślę, że jestem już wystarczająco dobry i nie muszę się już starać być lepszy? Że już osiągnąłem wystarczający poziom i nie muszę się zmieniać, nawracać?
A może jestem zbytnim perfekcjonistą, wiecznie nieszczęśliwym, bo niewystarczająco dobrym, i brakuje mi dystansu do moich błędów?

4. „Idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie.”

Czy jestem w stanie zrezygnować z wszystkich doczesnych rzeczy dla Boga? Czy gdybym musiał zrezygnować z tego, co mam, byłbym smutny jak młodzieniec? Czy mam poczucie, że wiem, co jest dla mnie najlepsze, i boję się dać prowadzić Bogu, boję się zmian? Pamiętam, że to On ma najlepsze pomysły na moje życie?

 

Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem jak z przyjacielem o tym, co najważniejszego wydarzyło się na  medytacji.