07.10.2015

Przed medytacją: rozluźnij się, zamknij oczy, pozostań chwilę w ciszy. Spróbuj sobie przez chwilę wyobrazić, jak w tej chwili patrzy na Ciebie Ojciec.

 

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?». Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”». On Mu rzekł: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości». Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną». Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego». Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: «Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego». A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może się zbawić?». Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe». Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». Jezus odpowiedział: «Zaprawdę powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym». Mk 10, 17 – 30

 

Modlitwa wstępna: Poproś Ojca, aby Twoje myśli, decyzje, słowa i czyny były skierowane ku Niemu. Aby otworzył Twoje serce na swój głos i aby w tej modlitwie to był Jego czas, kiedy będzie mówił do Ciebie.

Obraz: Wyobraź sobie prawego i poszukującego swojej drogi młodzieńca. Spójrz na to, co już posiada. Zobacz oczy Jezusa, które patrzą na niego z wielką miłością oraz twarz młodzieńca, który odchodzi zasmucony. Zobacz dokąd idzie, jakie są w nim emocje.

Prośba o owoc: abym uwierzył i poczuł, że Bóg mnie kocha i ufał Mu całym sobą

 

  1. Znasz przykazania

Młodzieniec był prawym człowiekiem od młodości przestrzegającym przykazań. Jego serce pragnęło jednak bardziej, więc poszukiwał drogi, aby zbliżyć się do Boga. W odpowiedzi Jezus nie nakazuje nawet młodzieńcowi przestrzegania przykazań, lecz pyta tylko, czy ten je zna.

Czasami wydaje nam się, że to, kim jesteśmy jest w jakiś sposób niewystarczające, dla Ojca również. Czy tak siebie postrzegasz? Że powinieneś być inny, lepszy, bardziej zaangażowany, poukładany, bardziej wyluzowany… ? Czy pośród tych myśli słyszysz również głos Taty, który mówi do Ciebie, że to jaki jesteś, w tym właśnie momencie, jest wystarczające? Czy wierzysz w Jego nieskończoną miłość, tak wielką, że Jezus dałby się jeszcze raz ukrzyżować dla Ciebie i tylko dla Ciebie, gdyby było to konieczne? A może trudno Ci uwierzyć w tę miłość i odchodzisz zasmucony, wracając do tego, co już masz i znasz, do tego, co już kiedyś wypracowałeś i poznałeś?

 

 

  1. Idź, sprzedaj wszystko, co masz (…) Jakże trudno jest wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność

Jezus mówi młodzieńcowi, aby jeśli chce osiągnąć życie wieczne, zbliżyć się do Boga, sprzedał wszystko, co ma i wrócił do Niego. Młodzieniec musi zdecydować, czy jest w stanie zaryzykować i zaufać Jezusowi. Oddać wszystko i potencjalnie pozostać bez niczego, porzucić także wszystkie swoje dotychczasowe schematy, ramy i wyobrażenia życia.

Co jest Twoim bogactwem, do którego jesteś przywiązany? Jakie są Twoje schematy, również te „duchowe”, wyobrażenia Boga, życia, innych ludzi? Czy jesteś gotowy zaufać Jezusowi i oddać to wszystko, co masz i dobrze znasz? Nie tylko to, co dla Ciebie przykre, ale również to, co przynosi Ci korzyść? A może to właśnie w tych rzeczach pokładasz swoją ufność?

 

  1. U Boga wszystko jest możliwe (…)Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą

Uczniowie zaryzykowali. Opuścili rodziny, wszystko to, co bardzo dobrze znali, co było dla nich cenne, co stanowiło oś ich życia. Jezus jednak nie pozostawia ich bez niczego. Obiecuje im, że otrzymają stokroć więcej zarówno teraz, jak i w czasie przyszłym, bo dla niego wszystko jest możliwe.

Czy wierzysz w to, że idąc za Jezusem, oddając Mu wszystko, co masz i znasz, On da Ci stokroć więcej? Nie tylko w niebie, życiu wiecznym, ale już na ziemi, tutaj, dzisiaj? A może postrzegasz swoje życie jako konieczność „przemęczenia się”, żeby móc być kiedyś zbawionym? Czy dostrzegasz dobroć i troskę Ojca o Ciebie w swoim codziennym życiu? Czy wierzysz w Jego miłość, w to, że zawsze o Ciebie dba i zawsze Cię kocha, nie tylko, jak będziesz w niebie, ale już tutaj, każdego dnia?

 

Na koniec: wyobraź sobie, że Jezus siedzi obok Ciebie i mocno Cię przytula 🙂 Możesz mu opowiedzieć szczerze, o tym, co Cię poruszyło w tej medytacji, co było dla Ciebie ważne.